środa, 11 stycznia 2012

Podsumowanie 2011 #5: Tajemniczy bonus


Na koniec podsumowań roku 2011 - obiecywany Tajemniczy Bonus.
Ostatnie 12 miesięcy było na tyle udane pod względem dobrej muzyki, że stworzyłem jeszcze jedno zestawienie - najlepszych EPek. Pięć poniższych było na tyle udanych, że szkoda byłoby je pominąć, na rzecz tradycyjnych albumów długogrających.




5. Calibre "Hummer"
OCENA: 7,1

Free my mind

Ósma EPka północnoirlandzkiego producenta nie przynosi rewolucji. Nadal jest to solidny, atmosferyczny drum'n'bass (czy też jak kto woli - liquid funk). Fani łykną, antyfani się nie przekonają.







4. The Birthday Massacre "Imaginary Monsters"
OCENA: 7,2

Pins and needles [Skold mix]

Zaciera uczucie rozczarowania po ich czwartym albumie studyjnym - "Pins And Needles" z zeszłego roku. 3 premierowe utwory + 5 okołoindustrialowych remiksów piosenek ze wspomnianej płyty. W sam raz na gotycką imprezę, niekoniecznie urodzinową.





3. Bullion "You Drive Me To Plastic"
OCENA: 7,5

Magic was ruler

Krótka, różnorodna i niesamowicie klimatyczna płytka. Coś pomiędzy popem z lat '80., funkiem i disco - a wszystko podane w konwencji chillwave'owego biesiadnego megamiksu. Znaczy, że jest rozmyte, ale melodyjne.





2. Tom Encore "Spellbound"
OCENA: 10,0

Spellbound [Zeppy Zep RMX]

Mroczny, chłodny, minimalistyczny dubstep.









1. Unicorn Kid "Tidal Rave"
OCENA: 10,0

Boys of paradise

8-bit + dance + szum fal + zamiłowanie do turkusu. Tak w skrócie można scharakteryzować efemeryczny gatunek, jakim jest seapunk. Narodził się w okolicach zeszłego roku i zostawił po sobie chociażby taki ultramelodyjny minialbum. W sam raz dla fanów muzyki z gier na Pegasusa.



***

I jeszcze jeden bonus na koniec - w postaci świetnego albumu, z którym spóźniłem się przy zestawieniu płyt długogrających:

En Björnen "Music By Night"
OCENA: 8,7

Feels good
Femtakt

Dubstep, electro, pop, jakieś mroczne sample... Eksperymentalna, ale wpadająca w ucho elektronika w każdym razie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz