
Na tzw. brudną niedzielę (tak, tak - jest coś takiego) przygotowałem dla Was porcję
brudnych gitarowych dźwięków. Brudnych - czyli rock'n'rollowych i mocno przesterowanych. Plus jeden metalowy rodzynek na koniec. Całość - jako idealny podkład pod wielkanocne zakupy i porządki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz